Jest śledztwo ws. wypadku cimoszewicza.Auto...
Według informacji PAP ze źródeł policyjnych i prokuratorskich, auto nie miało ważnych badań technicznych. Dlatego policja zatrzymała dowód rejestracyjny tego samochodu.
Informacje o tym, że auto nie posiadało ważnych badań technicznych potwierdził w rozmowie z tvp.info rzecznik białostockiej policji nadkom. Tomasz Krupa.
Zdarzenie miało miejsce w minioną sobotę. Według informacji policji, osoba publiczna kierując autem, potrąciła na oznakowanym przejściu dla pieszych w Hajnówce 70-letnią rowerzystkę. W wydanym po kilku godzinach oświadczeniu b. premier Włodzimierz Cimoszewicz przyznał się do sprawstwa. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku - poinformował PAP w poniedziałek jej rzecznik Łukasz Janyst.
Jak powiedział, kobieta doznała złamania kości podudzia, ma otarcia na twarzy i dłoni. Dodał, że obie osoby były trzeźwe; żeby mieć stuprocentową pewność - od kierowcy pobrano również krew do badania. Obie zostały przesłuchane w charakterze świadków.
Prokurator poinformował, że do zbadania przez biegłego z zakresu mechaniki i wypadków drogowych zabezpieczony został zarówno samochód, jak i rower. Powołany będzie również biegły z zakresu medycyny sądowej do oceny obrażeń, których doznała rowerzystka oraz tego, w jaki sposób powstały.
Pytany o wątek dotyczący badań technicznych samochodu prokurator Janyst zastrzegł, że do Białegostoku nie dotarły jeszcze wszystkie materiały zebrane przez hajnowską policję.
Dodaj komentarz